
Po przebytej już chorobie,
Jest poprawa w każdej dobie.
Sił przybywa mi znacząco,
Nie wyglądam tak męcząco.
Staje prosto już na nogach
I nie myślę o wygodach.
Aby nogi służyć chciały,
Chęci mi do drogi dały.
Będę chodził, będę ćwiczył,
Kroków swych nie będę liczył.
Nogi moje będą sprawne,
A chodzenie będzie ładne.
O to wszystko ja zabiegam
Inwalidztwu ja się nie dam.
Będę cieszył się już wiosną
Bo wyzwania dla mnie rosną.
Jan Konikiewicz, 13.03.2024